Pracownicy Magnezytów pikietowali skarbówkę
RZESZÓW Ok. 200 pracowników Zakładów Magnezytowych w Ropczycach pikietowało dziś przed Izbą Skarbową w Rzeszowie.
Powodem protestu była obrona miejsc pracy, które ich zdaniem stały się zagrożone, po tym jak Urząd Kontroli Skarbowej w Rzeszowie naliczył Magnezytom podatek od strat poniesionych w wyniku zastosowania opcji walutowych (w latach 2008-2010). Zakłady mają zapłacić ponad 6 mln zł i odsetki za te dwa lata. Zdaniem związkowców, podatek ten wynika z błędnej interpretacji przepisów prawa przez urzędników skarbowych.
Czytaj Magnezyty zapłacą 6,2 mln zł zaległego podatku? Decyzja UKS
Uczestnicy pikiety przyszli pod urząd z transparentami, na których widniały hasła: „Kto zapłaci wasze pensje, jak już zniszczycie ostatnią polską firmę”, „Stop samowoli urzędników skarbowych”, „Stop bezmyślnemu niszczeniu naszych miejsc pracy”, „Nie dla podatków od strat".
W trakcie protestu, związkowcy odczytali treść petycji, którą następnie złożyli na ręce dyrektora rzeszowskiej izby skarbowej. Podkreślają w niej, że trwający od wielu miesięcy proces niszczenia firmy przez urzędników zatrudnionych w organach skarbowych doprowadzi do pozbawienia środków do życia ponad 800 rodzin w Zakładach Magnezytowych „Ropczyce” i tysiące rodzin u podwykonawców Magnezytów. Domagają się zatrzymania tej spirali zniszczenia.
Pytają również, „dlaczego NIK przyznał urzędnikom Ministerstwa Finansów i NBP prawo do błędu w ocenie niedającego się przewidzieć zdarzenia, jakim było załamanie się kursów walut w roku 2008, a urzędnik UKS w Rzeszowie traktuje ten sam błąd po stronie przedsiębiorcy, jako zawiniony i uzasadniający nałożenie karnych podatków?”.
Pikietujących wsparli członkowie Zarządu Regionu Rzeszowskiego NSZZ „Solidarność”. Szef rzeszowskiej „S”, Roman Jakim odczytał treść przyjętego przez prezydium Regionu stanowiska. w którym zarząd żąda „wycofania się z bardzo restrykcyjnego orzeczenia wobec ropczyckich zakładów, które doprowadzi do załamania produkcji, zerwania współpracy z kooperantami oraz utraty pracy przez setki zatrudnionych pracowników”.
- Zakłady Magnezytowe są ważną firmą dla Podkarpacia od lat działającą w sektorze hutniczym, posiadającą ugruntowaną pozycję na rynku międzynarodowym, dlatego zarząd regionu rzeszowskiego NSZZ „Solidarność” tego typu decyzję uznaje za szkodliwą zarówno dla naszego regionu, jak i dla całej branży hutniczej - czytamy w stanowisku rzeszowskiej Solidarności.
Decyzja w sprawie płacenia przez Magnezyty podatku od strat może zapaść w przeciągu dwóch tygodni, jeżeli Urząd Kontroli Skarbowej rozpatrzy odwołanie złożone przez zarząd Zakładów Magnezytowych. Jeśli UKS potrzyma swoją poprzednią decyzję, odwołanie trafi do dyrektora Izby Skarbowej w Rzeszowie, który na rozpatrzenie sprawy będzie miał dwa miesiące.
– Sprawa jest szalenie skomplikowana i będziemy ją rozpatrywali wg najlepszej naszej wiedzy – zapewnił Wiesław Kuśnierz. – Dopóki nie rozstrzygniemy sporu i nie zapadną ostateczne decyzje, nie wyegzekwujemy ani złotówki.
- Powiało optymizmem – komentował po spotkaniu z dyrektorem Kuśnierzem, Sławomir Fąfara, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników ZM Ropczyce. - Mamy nadzieję, że ta sprawa zostanie załatwiona na poziomie dyrektora UKS.
DZ