Oczyszczalnia ścieków w Rzeszowie po remoncie
RZESZÓW. Pół roku przed terminem udało się zakończyć modernizację części biologicznej Oczyszczalni Ścieków Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Rzeszowie.
Inwestycję „wymusiła” Unia Europejska i zmiana przepisów krajowych – oczyszczone ścieki nie spełniały norm zawartości fosforu i azotu.
– 20 czerwca br. osiągnęliśmy zakładany efekt ekologiczny – podkreśla Adam Tunia, prezes zarządu MPWiK w Rzeszowie. - To zasługa wykonawcy – Inżynierii Rzeszów S.A. i… łagodnej zimy.
– Dzięki tej inwestycji mamy jedną z najnowocześniejszych oczyszczalni ścieków w Polsce, która spełnia normy unijne – podkreśla Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa, odpowiedzialny za miejskie inwestycje.
Modernizacja rzeszowskiej oczyszczalni ścieków przebiegała w kilku etapach. Pierwszy, który odbył się w latach 2003 – 2005, dotyczył węzła gospodarki osadowej i kosztował 25 mln zł. Kolejny, zrealizowany w latach 2010-2013, obejmował modernizację części mechanicznej za łączną kwotę 11 mln zł. Ostatni etap polegał na modernizacji części biologicznej, co pochłonęło 45,7 mln zł, z czego 20 ml zł stanowiło dofinansowanie z Funduszu Spójności, reszta (16 mln zł) to wkład własny MPWiK w oparciu o pożyczkę (10 mln zł) z WFOŚiGW. W ramach tego trzeciego etapu dokonano rozbudowy i unowocześnienia komór biologicznych oraz automatyzacji procesu oczyszczania ścieków, a także wybudowano nową stację dmuchaw i węzeł koagulacji odcieków z odwadnianiem oraz nową pompownię osadu wstępnego, zmodernizowano również system sterowania i wizualizacji oczyszczalni ścieków.
– W tej chwili trwają prace porządkowe, budowa dróg do istniejących nowych obiektów. Na ich realizację mamy czas do października, ale Inżynieria Rzeszów zapowiedziała, że wykona te roboty do końca sierpnia – podkreśla prezes Tunia.
Oczyszczalnia ścieków w Rzeszowie ma przepustowość 70 tys. metrów sześciennych na dobę. Jej wykorzystanie wynosi obecnie 40 procent. Oznacza to, że może przyjmować ścieki z ościennych gmin.
Kolejnym wyzwaniem związanym ze ściekami, a stojącym przed MPWiK jest zagospodarowanie odpadów. W tej chwili w rzeszowskiej oczyszczalni powstaje 20 tys. ton osadów pościekowych. Aby mogły być wykorzystane termicznie, muszą zostać wysuszone do 90 procent suchej masy (obecnie są do 70 procent).
- To wymaga procesu termicznej hydrolizy i budowy suszarni osadu, co pochłonie ok. 48 mln zł - podkreśla prezes MPWiK w Rzeszowie. – Obecnie osady wywozimy w okolice Przemyśla, gdzie są zagospodarowane przyrodniczo, tj. wykorzystywane są pod uprawy wikliny.
Budowa suszarni mechanicznej osadów ściekowych przewidziana jest w latach 2015-2017. W tym okresie MPWiK zamierza również wybudować sieć kanalizacji sanitarnej i sieć wodociągową na terenie Osiedla Budziwój, zmodernizować magistralę „O”, wybudować sieć wodociągową wraz z siecią rozdzielczą na terenie osiedla Słocina, Zalesia w kierunku Matysówki i Chmielnika, przebudować istniejące zbiorniki wody na os. Krakowska Południe i rozbudować zbiorniki wody na os. Pobitno.
- Aby inwestycje związane z unowocześnianiem miejskiej oczyszczalni ścieków zostały dopięte na przysłowiowy ostatni guzik, wszystkie zbiorniki muszą być zabezpieczone przed wydobywaniem się z nich nieprzyjemnych zapachów - osadniki wstępne, zbiornik retencyjny muszą być przykryte. Mamy w tej chwili shermetyzowne kraty, piaskowniki. Ale powstawanie w sąsiedztwie oczyszczalni zabudowy mieszkaniowej wymaga pójścia o krok dalej – tłumaczy Adam Tunia.
Miejska Oczyszczalnia ścieków w Rzeszowie została oddana do eksploatacji w 1988 r.