Roztocze Wschodnie ma potencjał – opinia Jarosława Górskiego
Mam bardzo dobre wrażenia z pobytu na Roztoczu Wschodnim.
Dr Jarosław Górski, Europejski Instytut Marketingu Miejsc Best Place. Fot. Dorota Zańko
Każdy region tworzą ludzie - ich zapał, ich emocje, ich chęć działania. Tutaj ludzie chcą rozwoju swojego regionu. A co istotne, mają na czym ten rozwój oprzeć – jest tu dziedzictwo kulturowe, historyczne i są fantastyczne warunki do rozwoju turystyki związanej z rekreacją, z odpoczynkiem na łonie natury, która leczy, uzdrawia, która dodaje sił i witalności. Teren ten jest więc jak najbardziej roztoczański (dodaje energii i witalności) i na tym warto byłoby oprzeć się w komunikacji marketingowej.
Ale jest to także region kresowy, bardzo peryferyjny. Dzisiaj peryferyjność jest w cenie. Wiele osób ma kompleks peryferyjności, niesłuszne zresztą. Bo ludzie z dużych ośrodków miejskich „uciekają” do regionów peryferyjnych, gdzie jest słaby zasięg telefonu komórkowego, co w obecnych czasach stanowi atut. Dzisiaj wyróżnikiem jest oddalenie od cywilizacji, ładne „zakonserwowanie” tradycji, dziedzictwa kulturowego, które jest na wyciągnięcie ręki – można np. wejść do cerkwi i poczuć zapach 400-letniego drewna. To są rzeczy, których nie spotkamy gdziekolwiek indziej. Warto więc docenić to, co się już ma i nie szukać żadnych uniwersalnych idei i przesłań, tylko zacząć promować, to, co już istnieje, łączyć to we wspólną ofertę, pakietować.
Należy pamiętać, że turyści są wygodni – niezależnie od płci, wieku i koloru skóry. Trzeba im pokazać, gdzie mogą się zatrzymać, co zjeść, co mogą zobaczyć, gdzie odpocząć i z jaką pamiątką wrócić do domu. Turysta, który gdziekolwiek przyjeżdża, chce mieć świadomość, że ma możliwość zobaczenia jeszcze wielu rzeczy, na które być może nie znajdzie czasu. Ale to dobrze, że nie zobaczy wszystkiego, bo będzie chciał wrócić.. I wyjedzie z poczuciem, że jest po co wracać…
Dr Jarosław Górski, Europejski Instytut Marketingu Miejsc Best Place
Notowała DZ
