Musi powstać marka Roztocze Wschodnie – opinia Bartłomieja Walasa
Ekspert od turystyki zaleca powołanie lokalnej organizacji turystycznej na Roztoczu Wschodnim.
Bartłomiej Walas, wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej. Fot. Dorota Zańko
Na Roztoczu Wschodnim muszą powstać produkty turystyczne. Następnym krokiem powinno być sieciowanie ich pod wspólnym mianownikiem.
W dalszej kolejności trzeba znaleźć formułę do ich sprzedaży. Promocja sama w sobie jest tylko narzędziem, więc trudno wydawać duże pieniądze na promocję danego obszaru, jeśli tego produktu tak do końca uformowanego jeszcze nie ma. Owszem, są tutaj atrakcje turystyczne i na ich podstawie trzeba próbować stworzyć jedną wspólną markę.
Z racji nie za dobrej współpracy pomiędzy poszczególnymi gminami, sugerowałbym powołanie na Roztoczu Wschodnim lokalnej organizacji turystycznej, do której mogą przystąpić nie tylko lokalne samorządy, ale też i przedsiębiorcy - ci, którzy mają hotele, pensjonaty, zakłady uzdrowiskowe, knajpy, gospodarstwa agroturystyczne. Taka formuła jest prawnie możliwa. Lokalna organizacja turystyczna Roztocza Wschodniego nie tylko zintegrowałaby wszystkie podmioty, którym zależy na rozwoju turystyki, ale też dawałaby większe możliwości skumulowania budżetu i wykorzystania go czy do budowy produktu czy też do promocji tegoż produktu.
Trudnością w przypadku województwa podkarpackiego jest to, że Roztocze jest kojarzone w kraju bardziej z Lubelszczyzną, gdzie leży większa jego część. Uważam, że Podkarpacie musi zbudować samodzielną odrębną markę „swojego” Roztocza.
Bartłomiej Walas, wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej
Not. DZ