Andrzej Duda o przetargu na helikoptery
MIELEC. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta odwiedził dzisiaj (środa, 22 kwietnia 2015) Mielec.
Andrzej Duda na mieleckim lotnisku. Fot. pis.org.pl
Wizyta w Mielcu wiązała się z podjętą wczoraj decyzją rządu w sprawie wyboru helikoptera dla polskiej armii.
- Wczoraj zostało dokonane rozstrzygnięcie największego w tej chwili przetargu w armii. 13 mld do wydania na polskie uzbrojenie trafiło do zagranicznej firmy – mówił Andrzej Duda. - W tym ogromnie ważnym przetargu dla polskiej gospodarki i przemysłu zbrojeniowego uczestniczyły dwie firmy produkujące dziś helikoptery na terenie Polski: mielecka i świdnicka - mówił Andrzej Duda. - Warto zapytać ministra Siemoniaka, dlaczego pieniądze, które mogłyby trafić do kieszeni polskich pracowników, trafią do Francji.
- Nie rozumiem tej decyzji z punktu widzenia interesu polskiego. Dla mnie to zadziwiająca sytuacja z punktu widzenia naszego państwa i społeczeństwa, a zwłaszcza tych, którzy pracują w tych zakładach – podkreślał kandydat na prezydenta.
- Kontrakt ma zostać zrealizowany w ciągu 2 lat. Helikoptery mają zostać dostarczone z pełnym uzbrojeniem, a firma Airbus nie produkuje dzisiaj w żadnym stopniu helikopterów na terenie Polski. Tak wygląda kwestia prowadzenia racjonalnej gospodarki i wspierania rozwoju technologicznego oraz reindustrializacji naszego kraju? Olbrzymie pieniądze wydawane na uzbrojenie odpłyną za granicę, zamiast zasilić nasz budżet, zasilić kieszenie polskich pracowników – zwrócił uwagę kandydat na prezydenta.
- Pieniądz ma narodowość. Pieniądze wydawane na dozbrojenie armii powinny w jak największym stopniu zostać w Polsce! Potrzebujemy odbudowy polskiego przemysłu zbrojeniowego, a nie wypływania pieniędzy na zewnątrz, gdy mamy inne propozycje. Ja się z taką polityką nie zgadzam – mówił Andrzej Duda.
Kandydat na prezydenta podkreślał, że na decyzję rządu należy spojrzeć z punktu widzenia patriotyzmu gospodarczego i polskich pracowników, a kontrakt powinien brać pod uwagę polski interes narodowy. - Nie będę owijał w bawełnę: przy okazji tak ogromnych kontraktów realizuje się interesy narodowe.