Przetarg na śmigłowce: Czy będzie protest przed Kancelaria Premiera i MON?
PODKARPACKIE. Lotnicza „Solidarność” wycofuje przedstawiciela z komisji przetargowej.
Helikopter Black Hawk. Fot. Sikorsky
Roman Jakim, przewodniczący Krajowej Sekcji Przemysłu Lotniczego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” (i równocześnie przewodniczący Regionu Rzeszowskiego, a także rzeszowski radny) skierował dziś pisma do premier Ewy Kopacz i wicepremiera oraz ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka pismo w sprawie przetargu na śmigłowce dla polskiej armii. Zdaniem występującego w imieniu prezydium Rady Krajowej Sekcji Romana Jakima, uzgodniona na spotkaniu wicepremiera i związkowców formuła spolecznego obserwatora procedury przetargowej „była jedynie grą na czas ze strony rządowej”.
- Zaproszenie naszego obserwatora na dwa tygodnie przed ogłoszeniem wyników przetargu (21 kwietnia) jest potwierdzeniem tej tezy – pisze Roman Jakim.
Solidarność wycofuje swojego przedstawiciela i domaga się spotkania z premierem i ministrem obrony narodowej. W razie „braku wyjaśnienia (…) niejasności, które nagromadziły się wokół ogłoszonego przetargu (…) Krajowa Sekcja Przemysłu Lotniczego NSZZ „Solidarność” podejmie akcje protestacyjne przed kancelarią Prezesa Rady Ministrów i MON”.
W przetargu zamierzają brać udział należące do Sikorsky Aircraft PZL Mielec, produkujące black hawki.
Dzisiaj (poniedziałek, 13 kwietnia 2015) w Urzędzie Marszałkowskim odbyło się spotkanie związkowców z firm lotniczych. Oprócz związkowców brali w nim także udział przedstawiciele firmy PZL Mielec.
ac