Ktoś podszywa się pod PKO BP
Próba wyłudzenia danych od klientów jednego z największych polskich banków.
Tak wyglądała fałszywa strona
W ciągu ostatnich godzin na wiele skrzynek internetowych przyszły maile bez polskich znaków o treści “Nie jestesmy w stanie aktywowac Panstwa konta po uaktualnieniu usług bankowosci internetowej, ogromnie nam przykro z tego powodu. Jestesmy zmuszeni prosic Panstwa o uaktywnienie konta on-line w banku PKO BP, aby moc ponownie korzystac z usług wykonywania przelewow internetowych”.
Korespondencję otrzymywały nawet osoby nie posiadające kont w PKO BP. Mail ma pozory autentyczności. Wysłany jest z adresu info@pko.pl, a kończy się słowami: “Panstwa adres, po zalogowaniu, zostanie wyslany za posrednictwem bezpiecznego konta e-mail. Wiadomosc zostala wygenerowana automatycznie, prosze nie odpowiadac na tego e-maila. Jesli posiadaja Panstwo pytania do banku PKO BP, prosze o zalogowanie sie do dzialu bankowosci internetowej i przejsc do dzialu obslugi klienta”.
Klient proszony jest i przejście na stronę http://ipkopl.net. Tam może przeczytać zamiast polskich liter znaki typu “bez zabezpieczeñ i porêczycieli, a¿ do 20 000 z³”. Tymczasem prawdziwa strona banku ma adres https://www.ipko.pl, wszyskie litery wy świetlają się poprawnie, działają też wszystkie linki. Zaś https oznacza bezpieczną stronę.
- Zabezpieczenia banku nie zostały przełamane – mówiła Agnieszka Kielichowska z Departamentu Komunikacji Korporacyjnej PKO BP w rozmowie z Wirtualna Polską.
Wbrew zapewnieniom, strona nie jest jednak zablokowana – wejscie na nią było możeliwe w sobotę o godz. 20.30.
ac
Czytaj więcej w Wirtualnej Polsce