Jarosław Kaczyński: Chcemy solidarnego państwa
Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości, państwo musi złożyć wszystkie elementy polityki gospodarczej w jedną całość.
Podczas niedawnej wizyty w Rzeszowie, Jarosław Kaczyński że hasło programowe „solidarne państwo” to dalej jest aktualne
Chcemy w ten sposób dążyć do wyrównania szans. Ponadto nie ma narodu bez solidarności, a demokracja jest możliwa tylko w obrębie narodu - uważa Jarosław Kaczyński. - Poza tym to też kwestia przyzwoitości.
Obecną sytuacją gospodarczą na świecie, Jarosław Kaczyński opisuje jako „pulsujący kryzys”.
- Kryzys z roku 1929, który przeciągnął się na lata 30, w jednych krajach miał cięższy przebieg, np. w stanach Zjednoczonych, Niemczech czy Polsce, a w innych lżejszy, np. we Francji. Trzeba teraz robić wszystko, by jak najlżej przejść przez kryzys mówi szef opozycji. - W planach mamy przede wszystkim uzdrowienie finansów publicznych, ale najpierw trzeba przeprowadzić ich audyt, bo do końca nie wiemy jak jest tu sytuacja.
Jednym z kolejnych kroków ma być opodatkowanie banków i hipermarketów.
- Jeśli – co moim zdaniem mało prawdopodobne - to nie pomoże, to sięgniemy do głębokich kieszeni – mówi Jarosław Kaczyński. - Na pewno nie będziemy sięgać do płytkich kieszeni, bo to zmniejszyłoby popyt na krajowe produkty.
Następna sprawa to przegląd inwestycji, by odpowiedzieć na pytanie dlaczego np. autostrady są – zdaniem J. Kaczyńskiego - tak drogie, jakby Polska była krajem alpejskim. W przezwyciężeniu kryzysu ma pomóc też wykorzystanie środków z Unii Europejskie, sięgniecie po własne zasoby oraz odblokowanie gospodarki.
- Wciąż wiele sfer jest reglamentowanych, np. na poziomie miast – przypominał Jarosław Kaczyński.- Te ograniczenia trzeba zrzucić, albo uczynić lżejszymi.
Jarosław Kaczyński pytany co rozumie przez wykorzystanie własnych zasobów, mówi m.in. o zyskach firm państwowych, które można by przekazać na rozwój.
- To np. pozwoliłby na odnowę lub budowę elektrowni – wyjaśnia Jarosław Kaczyński
ac