Niemieckie przepisy o płacy minimalnej to łamią unijne zasady – opinia Tomasza Poręby
W Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się debata plenarna na temat minimalnych stawek wynagrodzenia w sektorze transportu.
Tomasz Poręba podczas manifestacji
Przed debatą europosłowie PiS Tomasz Poręba i Kosma Złotowski spotkali się z grupą przewoźników z Polski, którzy pikietowali przed Parlamentem Europejskim przeciwko niemieckim przepisom ws. płacy minimalnej. Tomasz Poręba podkreślił, że ruch należy teraz do Komisji Europejskiej, która analizuje niemieckie przepisy i zaznaczył, iż konieczne jest wywieranie ciągłego nacisku na rząd, by mocniej zaangażował się w tę sprawę.
Podczas debaty wiceprzewodniczący Komisji Transportu i Turystyki PE zwrócił uwagę, ze niemieckie przepisy łamią zasadę swobodnego świadczenia usług i swobodnego przepływu towarów oraz są sprzeczne z dyrektywą dotyczącą pracowników delegowanych.
- To przede wszystkim próba pozbycia się konkurencji, głównie ze strony wschodnioeuropejskich firm i łamanie unijnych zasad wspólnego rynku - mówił europoseł PiS.
Tomasz Poręba podkreślił, że oprócz wprowadzenia nieprzystającej do warunków płacowych minimalnej stawki wynagrodzenie niemiecka ustawa uderza w przedsiębiorców również w inny sposób.
- Przepisy te stanowią ogromne obciążenie administracyjne i finansowe dla przedsiębiorców i mogą doprowadzić do eliminowania przewoźników z rynku. Zupełnie niezrozumiałym jest, że niemieckie przepisy ingerują w dokumentację płacową firm transportowych oraz wprowadzają, nieproporcjonalne do przewinienia kary od 30 tysięcy do 500 tysięcy euro - wyliczał.
Europoseł PiS przypomniał, że w wielu krajach członkowskich przepisy o płacy minimalnej już obowiązują.
- W żadnym wypadku nie można zgodzić się na to, aby jeden kraj członkowski narzucał swoje warunki płacowe innym i wymuszał stosowanie tam własnych wewnętrznych regulacji - mówił Poręba. - Wzywam Komisję Europejską do stanowczej reakcji i wypełnienia swojego zadania, jakim jest ochrona Traktatów, które gwarantują swobodny przepływ osób, kapitału i usług - apelował Tomasz Poręba.
Komisja Europejska wciąż nie zajęła stanowiska w sprawie zgodności niemieckich przepisów z prawem europejskim i nie podała terminu, kiedy może podjąć decyzję w tej sprawie. KE nie zdecydowała się również na ujawnienie treści wyjaśnień, jakie strona niemiecka przesłała do Brukseli.