KORWiN – kampania z użyciem samolotu
RZESZÓW. Janusz Korwin-Mikke ma pomysł na zintensyfikowanie kampanii wyborczej.
Od lewej Janusz Korwin-Mikke i Przemysław Wipler. Fot. Adam Cyło
Komitet Wyborczy Janusza Korwin-Mikke chce już z 9 marca 2015 roku, jako pierwszy zarejestrować swojego kandydata. W Rzeszowie już zebrano 4 tysiące podpisów, a na całym Podkarpaciu 10 tys., co jest – zdaniem działaczy dobrym wynikiem.
Natomiast Koalicja Odnowy Rzeczpospolitej Wolność i Nadzieja (czyli KORWiN, nowa partia Janusza Korwin-Mikke) jeszcze nie jest zarejestrowana, wniosek jest rozpatrywany przez sąd.
- Mamy w Polsce 2400 deklaracji członkostwa, wiele z nich spływa także z Podkarpacia – mówił dziś w Rzeszowie poseł Przemysław Wipler, jeden z liderów partii.
KORWiN ma oryginalny pomysł na zintensyfikowanie kampanii wyborczej. 16 marca rozpocznie się oblot całego kraju samolotem. Będzie to czteroosobowa Cessna – nazywana Air Korwin One.
- Dotrzemy do większej liczby miejsc i dotrzemy pierwsi – zapowiada poseł Wipler. - Jeszcze dwa lub trzy razy będziemy na Podkarpaciu.
Janusz Korwin-Mikke zapowiada, że chętnie weźmie udział w debatach z kontrkandydatami, ale dopiero gdy uzbierają 100 tysięcy głosów i zarejestrują
Ma też pomysły na swoją prezydenturę, przede wszystkim wykorzystanie posiadanych prerogatyw.
- Wśród nich są wetowanie ustaw, inicjatywa ustawodawcza, dowodzenie armią, z czego „falandyzując” zrobię maksymalny użytek – mówił Korwin-Mikke.
Jego zdaniem należy zmienić sposób rekrutacji do armii, tak by trafiali tam ludzi, którzy chcą walczyć i zabijać, a ci, którzy liczą na emeryturę po 35 roku życia.
- W polityce zagranicznej nie będzie wdawania się w awantury – kontynuował kandydat. - Krym jest daleko, Donbas jeszcze dalej. Ale zbroić się trzeba. Będą chciał też wstrzymać sankcje wobec Rosji, bo obydwie strony stracą, ale Rosja ma trzy razy więcej ludności, więc inaczej się to rozkłada.
Zapowiada także ułaskawienia dla tych, którzy „zapychają” więzienia: alimenciarzy, pijanych rowerzystów, jarających trawkę (ale nie dilerów), czy osób, które pobiły kogoś w obronie koniecznej. Jest też za likwidacją podatku dochodowego.
Swoje szanse ocenia jako minimalne, ale jak mówi: „grywałem szlemiki z mniejszymi szansami, i wygrywałem”.
- Mężczyzna dopóki są szanse powinien walczyć – zakończył Janusz Korwin-Mikke. - Bardzo wiele dzieci się urodziło, dlatego, że mężczyźni nie zrezygnował.
Ostatnie zdanie wywołało rozbawienie dziennikarzy, jak i obecnych na spotkaniu z dziennikarzami sympatyków i działaczy jego komitetu.
Dziś Janusz Korwin-Mikke będzie jeszcze w Jarosławiu, Przemyślu i w Rzeszowie (godz. 20, klub Lukr przy Millenium Hall. Natomiast jutro odwiedzi Krosno, Jasło i Sanok.