Centrum Wystawienniczo-Kongresowe w Jasionce – scenariusze na przyszłość
RZESZÓW, JASIONKA. Czy dojdzie do zerwania kontraktu?
Centrum Wystawienniczo-Kongresowe, projekt APP Dom
Dzisiaj (wtorek, 27 stycznia 2015) marszałek Władysław Ortyl i towarzyszące mu osoby spotkał się z wiceminister infrastruktury i rozwoju Iwoną Wendel, która w resorcie zajmuje się Programem Operacyjnym Rozwój Polski Wschodniej. Rozmowy dotyczyły między innymi Centrum Wystawienniczo-Kongresowego w Jasionce.
Jak informowaliśmy, marszałek dał czas generalnemu wykonawcy (konsorcjum Best-Construction i Karpat-Bud) siedmiodniowy termin na przedstawienie programu naprawczego. Z kolei przedstawiciele wykonawcy twierdzą, iż nie mają pełnego dostępu do zweryfikowanej dokumentacji.
Jak może wyglądać dalszy przebieg wydarzeń? Nieoficjalnie mówi się, że zarząd województwa bierze pod uwagę kilka scenariuszy związanych z zerwaniem kontraktu.
Teoretycznie nie jest możliwe wydłużenie realizacji projektu na 2016 rok, kończy się bowiem wydatkowanie i rozliczanie środków z budżetu na lata 2007-2013 (na rozliczenie perspektywy finansowej są dwa dodatkowe lata). To może oznaczać zwrot unijnych pieniędzy - wysokość unijnej dotacji to 64 miliony zł. Ale według niektórych interpretacji zwracać nie trzeba będzie całej dotacji, ale tylko jej część, np. te faktury, które już zostały zaakceptowane. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (która zarządza PO RPW) nie przekazywałaby wtedy następnych środków.
Wśród rozpatrywanych scenariuszy ma być przekazanie kontraktu innemu wykonawcy „z wolnej ręki”, tj. bez przetargu. Wykonawcą byłaby wtedy – według niektórych opinii - Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego. RARR koordynowałby pracę podwykonawców, w tym także tych już zaangażowanych w budowę.
Innymi rozwiązaniami są np. uzyskanie pozwolenia na użytkowanie obiektu (co równałoby się formalnemu zakończeniu projektu), który w praktyce nie byłby wykończony na 100 procent. Wtedy wykończenie trwałoby jeszcze w 2016 roku.
W żadnym ze scenariuszy nie ma mowy o porzuceniu budowy, konieczne jest nie tylko jej zakończenie, jak i utrzymanie trwałości projektu, czyli użytkowanie oraz organizowanie tam szeregu imprez.
Nie ma wątpliwości, że zerwanie kontraktu przez którąkolwiek ze stron oznacza proces sądowy. najprawdopodobniej zarówno marszałek pozwie wykonawcę, jak i wykonawca marszałka. Obydwie strony już się do tego przygotowują.
Jest też możliwe, że wykonawca i inwestor jednak dojdą do porozumienia i budowa zostanie zakończona w terminie.